Do przepisu potrzeba nam:
Z tak dobranymi składnikami udajemy się do pobliskiego parku, szukamy największej górki i jedno z lepszych wspomnień życia jest gotowe! Niestety, jeżeli nie do końca uda się oszacować to, czy w siadzie prostym uda się przejechać między nogami kolegi, to kask jest więcej niż niezbędny. Było nie było, ksywa Potter podobno do mnie pasowała :D
Ale do rzeczy! Tak wygląda piwko w domku:
A tak te podawane w knajpce:
Fakty
Z zewnątrz
Piwko ma bardzo estetyczną i ciekawą etykietkę. Niestety, trafiliśmy akurat na jakąś promocję, przez co pół etykiety i kapsel zmieniły barwy i prezentowały samochód do wygrania. Przez butelkę widać mętny, białawy kolor piwka. Sama butelka ma wytłoczone "!nBev" - logo największej firmy piwowarskiej na świecie z oddziałami w ponad 30 krajach. Więcej informacji -> !nBevOd środka
Po przelaniu do kufla trunek z czernichowskiego browaru pokazuje swoją prawdziwą pszeniczną barwę. Ma bardzo wyrazisty, ziołowo-zbożowy zapach. Z racji tego, że piwo jest niefiltrowane, w środku znajdziemy czasem niezidentyfikowane obiekty pływające. Jasna pianka dość szybko znika z piwek przelanych z butelki. Nieco dłużej utrzymuje się na lanych w knajpkach.Czernichowskie białe jest pierwszym niefiltrowanym piwem na Ukrainie. Powstaje z połączenia słodu pszenicznego i jęczmiennego. Niepowtarzalny, jedyny w swoim rodzaju aromat nadaje mu chyba dodatek kolendry (коріандр), oraz specjalnego gatunku drożdży.
Pszniczne, białe, niefiltrowane - jedna z moich ulubionych kombinacji.
OdpowiedzUsuńAle nigdy w życiu bym nie podejrzewała, że Tobie może takie smakować, zważywszy że zawsze zamawiasz najbardziej tradycyjne pilznery i na wszystko inne kręcisz nosem :P
Zamawianie, czy kupowanie takiego, a nie innego rodzaju piwa w dużej mierze zależy u mnie od ich ceny. Niestety, ale piwa pszeniczne są co najmniej o złotówkę droższe od zwykłych piw jasnych, przez co koszt imprezy, na której pije się same piwka rośnie kilkukrotnie.
OdpowiedzUsuńAle w miejscu, gdzie piwo pszeniczne kosztuje tyle, ile kiepski pilzner w Polsce, to nie ma co wybrzydzać, tylko próbować co się da :)
Swoją drogą, to chyba lubię pszeniczne piwa - smakują całkowicie inaczej, ciekawie.
Marian - ach zachwyciłam się mimo, że jak wiadomo - piwa nie lubię ;)
OdpowiedzUsuńCzym się zachwyciłaś?
OdpowiedzUsuńgdzie to można kupić w Polsce ?
OdpowiedzUsuńSam chciałbym to wiedzieć... Wiem, że Obołony białe są już pomału dostępne w niektórych Lewiatanach. Natomiast Czernichowskie? Może jakiś świat piwa? Może House of Beer? Niestety nie potrafię tu pomóc, ale jak ktoś się z tym piwkiem spotkał w naszym kraju, to koniecznie napiszcie gdzie!
OdpowiedzUsuńHaaa !! Ja wiem, gdzie Czernihovskie można dostać :) Od czasu do czasu zdarza się w kocyku albo koło Batorego na Karmelickiej w monopolu! Piwko ponoć jednak się kilka lat temu zmieniło po przenosinach browaru w nowe miejsce (bo 4 lata temu to był mój NUMBER ONE :)
OdpowiedzUsuńPzdr
Pinky
W kocyku? Co to, gdzie to?
OdpowiedzUsuńWe Wrocławiu bez problemu do dostania w sklepie BROWAREK, ul. Szczęśliwa 12. :)
OdpowiedzUsuńW warszawie dostępne w wielu miejscach, ktore maja wiekszy asortyment, ostatnio kupilem za 2.80 PLN (sic!), rzeczywiscie smak rewelacyjny
OdpowiedzUsuńGdzie w W-wie mozna kupić?? Zwariuję jak się go nie napiję :(
UsuńJa polecam żibert białe, też pyszne
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNiestety pierwszy raz słyszę akurat o tym piwie, więc nie kojarzę go. Zresztą ja jako kobieta zdecydowanie bardziej wolę do obiadu napić się wina i to mi całkowicie wystarcza. Posiadam nawet ładne zestawy szklanek i kieliszków https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/naczynia-do-serwowania-napojow/zestawy-szklanek-i-kieliszkow aby serwowany alkohol był podany z klasą.
OdpowiedzUsuń